Komentarze: 2
Nela wczoraj włożyła sobie dziesięciogroszówkę do nosa. Słyszałam, że kicha jakoś dziwnie, ale dopiero przy kolacji inticja kopnęła mnie chyba w tyłek, bo nie wiem, dlaczego zapytałam, co zrobiła z pieniążkiem...Moneta utknęła na wysokości oka. Ledwo ją widziałam. Z przerażeniem sięgnęłam po nią pincetą do depilacji brwi. Udało się dopiero za trzecim razem...Ufff! A już myślałam, że trzeba będzie pędzić z Nelką na pogotowie.
No cóż, klasyka dziecięca. A miałam nadzieję, że mnie to ominie.